sobota, 26 stycznia 2013

Prolog



Początek... 


Noc niby ciemna , a jasna, niby zła , a romantyczna. Na pewno piękna, błyszcząca i tajemnicza. Pełna magicznych punkcików, które noszą miano gwiazd i jednego rogala o serowym smaku, którego często mam ochotę zjeść. Noc, czemu stała się nagle ponura? Mam ochotę płakać . Bo to się stało .. przeraża mię...Mój świat został zniszczony pewnej nocy...poszłam na spacer ... nic nie wiedząc co się stanie... nagle pisk opon .. światło samochodu ...ciemność ... myśli tok ... głos brata błagającego mię bym otworzyłam oczy... nie potrafiłam ... zasnęłam ... a gdy się już obudziłam wcale nie było lepiej, wręcz gorzej ... moja noga ehhh... nie jest sprawna, choć ją zatrzymałam to już nie jestem taka sama .. Nienawidzę samej siebie. Nienawidzę tego co się stało   Nienawidzę osoby którą się stałam .Słaba nic już nie znacząca dusza... Jedyne co zostało to zaciśnięte wargi,, szklane oczy,brak nadziei, ale nie marzeń, zabita miłość ... nie sądzę ... ale zranione serce ... nie z utraty miłości .. tylko z utraty przyjaciół .. choć nie wiem czy mogę nazwać Ich tym słowem, które posiada wielką moc ... wykorzystali mię tylko ...


3 miesiące pużniej

Od wypadku siostra Hidana dostosowała się do zaistniałej sytuacji ... przeprowadza się do Tokio gdzie zamieszka wraz z nim  ...





taki początek ... proszę  o wyrozumiałość bo to mój pierwszy blog :p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz